Głazów
Początek zimy nie zapowiadał się „zimowo”. Boże Narodzenie przeminęło w niemal jesiennej atmosferze, bez śniegu i przy dodatnich temperaturach. Dopiero koniec stycznia przyniósł opady śniegu i niskie temperatury. Przez kilkanaście dni nie można było wychodzić na spacery ponieważ nawet w dzień słupek rtęci nie przekraczał -10°C. Gdy przyszło lekkie ocieplenie wybraliśmy się na małą wycieczkę do Głazowa, do Matki Chrzestnej Iwony. Sporo radości sprawiła nam zabawa na świeżym śniedu razem z kuzynką Ewą.
Odsłony: 1697